Pasta z zielonego groszku

Do tego przepisu zabierałam się dość długo. Pastę zdążyłam zrobić kilka i to nie tylko jako pastę z zielonego groszku. Letnia wersja to pasta z bobu, a w pozostałych porach roku korzystam z groszku mrożonego.

Ostatnie miesiące spędzam na poszukiwaniu i gotowaniu dań odpowiednich dla niemowlaka w fazie rozszerzania diety. Ponieważ podjęłam decyzję, że będziemy stosować metodę BLW oznacza to, że #jemytosamo, dlatego staram się znaleźć dania odpowiednie dla bobasa i dla nas lub dostosowuję to co jadaliśmy do tej pory, tak by nasz maluszek mógł też to zjeść. Generalnie jest to dość proste, bo wystarczy , że będzie bez soli, cukru, miodu i grzybów. Jednak w rzeczywistości trzeba zwrócić uwagę by dania które proponuję były dobrze zbilansowane, gęste odżywczo i bogate w żelazo.

Duża odpowiedzialność. Dlatego bardzo się stresowałam na szczęście już jako tako ogarniam temat. Z pomocą przyszła mi Zuzia Antecka, a dokładnie jej blog Szpinak Robi Bleee oraz #porannamelisa.

Czuję, że dzięki takiemu wsparciu również posiłki moje i męża będą lepiej zbilansowane. Zawsze wydawało mi się, że sporo wiem o jedzeniu, w końcu jestem technologiem żywności, ale dzięki słuchaniu live’ów Zuzi wszystko mi się poukładało i widzę, że często nasze posiłki były źle zbilansowane i dlaczego czasem czułam się głodna lub miałam dziką ochotę na coś konkretnego 😉

Pasta jest idealna na kanapki dla dużych i małych. Dla najmłodszych wystarczy nie dodawać soli.
Więcej przepisów na pasty i inne pomysły do pieczywa znajdziecie pod linkiem „DO PIECZYWA”

pasta z zielonego groszku na kanapce

Pasta z zielonego groszku

Składniki:
ok. 400-500 g mrożonego groszku lub 0,5 kg bobu
sok z 1 małej cytryny
2 ząbki czosnku (lub więcej)
2 łyżki pasty tahini (opcjonalnie)
kilka łyżek oliwy z oliwek lub jeszcze lepiej olej rzepakowego tłoczonego na zimno
1/2 pęczka koperku
Sól do smaku
sezam do posypania

Zielony groszek, lub w letniej wersji bób, gotuję na parze. Ugotowane przelewam zimną wodą. Jeśli robię wersję z bobu, wcześniej go obieram, choć jeśli jest młody to można zrobić pastę bez obierania, nie będzie miałam tak pięknego koloru, ale będzie jeszcze zdrowsza.

Groszek lub bób wrzucam do naczynia blendera, dodaję czosnek, tahini i część soku z cytryny. Blenduję, sprawdzam kwaśność i ewentualnie dodaję więcej soku. Następnie dodaję koperek i jeszcze na chwilę włączam blender.

pasta z zielonego groszku na kanapce

Ponieważ, jak wspomniałam wcześniej, przygotowuję takie same posiłki dla nas i dla naszej córki, to w tym momencie odkładam porcję pasty dla bobasa, a następnie dodaję, do części pasty dla nas, sól i mieszam.

Pyszna pasta z zielonego groszku jest gotowa do posmarowania nią ulubionego pieczywa np. pysznej bułki lub placków z kaszy gryczanej. Kanapki posypuję niełuskanym sezamem i ozdabiam piórkami koperku.

Smacznego,

Scroll to Top