Liczę jednak, że już niedługo się uda coś zrobić w tym kierunku.
Trzymajcie kciuki.
Oczywiście urodziny trzeba uczcić jakimś jedzeniem więc upiekłam suflet brokułowy.
Przepis znalazłam w jednej z wielu książek zalegających na półkach w naszej restauracji.
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym go trochę nie zmodyfikowała
i urodzinowa przekąska gotowa.
Suflet brokułowy
- 1 duży brokuł
- 350 ml śmietany 10 lub 12%
- 4 jajka (żółtka oddzielone od białek)
- sól i świeżo mielony pieprz do smaku
- masło do wysmarowania foremek
- gałkę muszkatołową
- ser owczy, wędzony (oscypek)
- kilka gałązek natki pietruszki
- kilka gałązek koperku
Następnie zmiksowałam go ze śmietaną i żółtkami.
Dodałam drobno starty ser, sól, pieprz i gałkę muszkatołowy i posiekane pietruszkę i koperek.
Białka ubiłam na sztywną pianę.
Dodawałam zmiksowane brokuły porcjami, delikatnie łącząc je z białkiem.
Gotową masę przełożyłam do 5 foremek wysmarowanych masłem.
Piekłam przez ok 40 minut w temperaturze 220 stopni Celcjusza.
Można też zabrać do pracy na drugie śniadanie.
W oryginalnym przepisie podawany był z pastą z oliwek.
A ja jeszcze się zastanowię z czym go podać.