Moje ulubione danie wigilijne.
Pierogi z kapustą i grzybami!
Kiedyś czekałam cały rok na ten jeden wieczór by je zjeść.
Od niedawna pozwalam sobie przygotować je kilka razy w okresie przedświątecznym i nadal czekam na to cały rok.
Zakładam, że i w przypadku świątecznych pierogów jest wiele przepisów.
Ja przyrządzam farsz tak jak podałam niżej, a Wy?
Pierogi z kapustą i grzybami
Składniki:
- 0,5 kg dobrej kapusty kiszonej
- Garść suszonych grzybów
- Dwie cebule
- Olej
- Pieprz do smaku
- 0,3 kg mąki
- szklanka ciepłej wody
- masło do polania pierogów
Farsz:
Kapustę kiszona płuczę i gotuję w garnku.Grzyby zalewam wodą i gotuję je do miękkości na wolnym ogniu.Gdy zmiękną dodaję je wraz z wodą z ich gotowania do kapusty.
Gotuję na bardzo małym ogniu do momentu gdy kapusta będzie bardzo miękka.
Następnie wszystko mielę w maszynce do mielenia mięsa.
Następnie wszystko mielę w maszynce do mielenia mięsa.
Cebulę kroję w drobniutką kostkę i szklę na oleju. Dodaję ją do farszu i wszystko doprawiam pieprzem.
Ciasto na pierogi:Ok. 300 gram mąki zalewam odrobiną ciepłej wody. Mieszam razem, powoli dodając więcej wody.Wyrabiam gładkie ciasto.
Przed rozpoczęciem lepienia nastawiam gar z lekko osoloną wodą na pierogi.
Rozwałkowuję bardzo cienko ciasto, żeby było widać słoje na stolnicy.
Tnę tak, by wyszły mi kwadraty. Na każdym kwadracie układam łyżkę farszu.
Składam po przekątnej i za pomocą palca wskazującego, kciuka i środkowego zaklejam pieróg.
Sklejone pierogi układam na ściereczce i przykrywam kolejną, by nie obsychały.
Gdy wszystkie pierogi są już sklejone wrzucam je na gotującą się wodę.
Ugotowane pierogi układam na półmisku lub talerzach i polewam zrumienionym masłem.
Farsz mam już gotowy, a same pierogi lepie bezpośrednio przed kolacją wigilijną.
Teraz ruszam do krojenia sałatek, żeby jutro zajmować się już tylko ciastami i ubieraniem choinki.
Na koniec zadam Wam popularne ostatnio pytanie:
Macie na Wigilię barszcz czy grzybową?
Macie na Wigilię barszcz czy grzybową?
U nas zawsze jest grzybowa, ale w tym roku wyjątkowo będą dwie zupy, bo bratowa właśnie gotuje barszczyk i dzielnie nalepiła do niego tonę uszek z grzybami.
Wyszły jej śliczne 😀
Wesołych Świąt!!!