Trzeci dzień wyzwania u Uli czyli JA

Lekko spóźniony, ale jest. Trzeci post w wyzwaniu Uli. Zadanie fotograficzne.
Dziś temat prosty albo wręcz przeciwnie.
JA.

Okrasiłam zadanie swoimi dwoma zdjęciami.
Pierwsze zrobione w te wakacje w Krakowie, przez Pana B.

Drugie zdjęcie jest sprzed czterech lat.
Zrobione w moich ukochanych Bieszczadach, pod wodospadem.
Ten wodospad to obowiązkowy element każdego pobytu.
Często wpadamy tam na piwo, a najodważniejsi biorą pod nim kąpiel.
Mój kuzyn zrobił to nawet ostatnio 13 września, a tam woda jest lodowata nawet w najgorętsze lato.
Podczas tej wizyty dowiedzieliśmy się też, że to największy wodospad w Bieszczadach.
Dobrze wiedzieć. Ja jeżdżę do Wetliny od 10 lat, a niektórzy znajomi nawet dłużej.
O to ja!

Więcej pyszności: