W zeszły tygodniu odwiedziliśmy z kolegą dwie fajne restauracje – winiarnie.
Obie mieszczą się w budynku dawnej kotłowni spółdzielni mieszkaniowej.
W obu przemiła atmosfera, fajna obsługa (urok niedużych restauracji) i pyszne wina.
Jedna z nich serwuje wina i dania chorwackie, druga włoskie.
Z chorwackiej mamy pyszne wino do wypicia na najbliższym spotkaniu z przyjaciółmi 🙂
A we włoskiej jadłam pyszny makaron, który dziś przyrządziłam w swojej kuchni.
Aglio e olio czyli czosnek i oliwa zwykle podaje się ze spaghetti. Nie przepadam za tym makaronem więc zrobiłam z tagliatelle.
Aglio e olio pochodzi z regionu Abruzzo, który słynie z win.
Przygotował makaron w wersji z chilli i natką pietruszki.
Dodałam też parmezan choć podobno według tradycyjnych przepisów nie powinno się go dodawać.
Składniki:
- 3 gniazda tagliatelle
- łyżka oliwy
- 3 ząbki czosnku
- pół chilli lub pół łyżeczki suszonego chili w płatkach
- kilka gałązek natki pietruszki
- sól
- odrobina parmezanu
Makaron ugotowałam al dente.
W czasie gdy się gotował pokroiłam czosnek w plasterki, chilli w paseczki i posiekałam natkę.
Na rozgrzaną na patelni oliwę wrzuciłam czosnek, chilli.
Delikatnie podsmażyłam.
Czosnek zmiękł, a oliwa przeszła jego smakiem i ostrością chilli.
Dodałam odsączony makaron. Wymieszałam, żeby pokrył się oliwą.
Dodałam natkę pietruszki.
Dodałam natkę pietruszki.
Przełożyłam na talerz i posypałam odrobiną startego sera.
Pyszności!
Można wcinać 😉
W prostocie siła, zgadzacie się?