Moje miejsce pracy – Wyzwanie Uli

Postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu kreatywnym u Uli na jej blogu Sen Mai.
WYZWANIE blogowe {wrzesień} – 5 dni do lepszego bloga
Wyzwanie ma mi dać zastrzyk kreatywności i powiem Wam szczerze, że gdy przygotowywałam zdjęcia do tego wpisu nabrałam ochoty na działania kreatywne, o których zdążyłam zapomnieć, że bardzo je lubię 😉
Temat pierwszego dnia to:
Moje miejsce pracy blogowej/kreatywnej


Zapraszam Was serdecznie do poznania moich miejsc pracy, bo jest ich kilka, i lepszego poznania mnie 😉

Zacznę od mojego ulubionego miejsca pracy, z którym już niedługo będę musiała się na chwilę pożegnać.

Balkon
Balkon jest tak naprawdę ulubionym miejscem wszystkich domowników.
W okresie wiosenno-letnim to tu spotykamy się na ploteczki przy kawie czy piwku.
Ja wykorzystuję nasz balkon w charakterze studia fotograficznego. Ostatnio sporo pysznych dań tu sfotografowałam np. czekoladowe Brownie.
Lubię też usiąść tu z kubkiem kawy, zażywając chwili relaksu, tym bardziej, że mieszkam w cudownej okolicy.
Biurko


Specjalnie do zdjęcia jest dziś na nim wybitny porządek.
Lubię mieć wszystko pod ręką więc zwykle na biurku leży masa różnych rzeczy.
Ale na pewno znajduje się tu laptop.
Przy ilości robionych przeze mnie zdjęć nie mogę też obejść się bez dysku.
W dzisiejszych czasach telefon również przydaje się do blogowania i obsługi portali społecznościowych.
W porannym wpisie wspomniałam, że lubię odręczne notatki, więc na biurku jest też notes (o ile nie jest w torebce) i masa długopisów różnej maści, choć zwykle pisze piórem.
Wieczorem nie obejdę się również bez lampki, a przez cały dzień muszę mieć muzykę, bez niej nic nie zrobię 😀 dlatego na biurku są również głośniki.
Biurko też często zamieniam w studio fotograficzne.
Na parapecie obok biurka mam kilka szpargałów.
W tym dwa moje kreatywne dzieła 😉
Taka oto karnawałowa maska.
Oraz ramkę, w której umieściłam zdjęcie mojego wspaniałego przyjaciela, który wiem, że cały czas nade mną czuwa 🙂
Pod biurkiem stoją kartony, w których chowam swoje różniste skarby.
W jednym z nich swoje miejsce znalazły koraliki i różne inne przydatne drobiazgi do robienia biżuterii.
Zwykle jakiś bransoletek.

W tym czarnym ukryte jest wszystko co potrzebne do rysowania i malowania. Farby, kredki, a także to co potrzebne do decoupage.

Ważnym miejscem jest też szafka, w której trzymam zbiór przepisów. To tu czasem znajduję inspiracje.
Jestem blogerką kulinarną więc chyba jednak najważniejszym miejscem mojej pracy jest kuchnia.
To tu powstają wszystkie dania, której potem fotografuję i opisuję w dwóch pozostałych miejscach.
Już niedługo kuchnia przejdzie małe odświeżenie. 
Pomalowanie zaplanowałyśmy z Gabi już dawno, ale dopiero teraz uda się je zrealizować.
Kuchnia otrzyma nowe zielone ściany, które podkreślą pomarańczowy kolor kafelków.
Chcemy nadać jej trochę meksykański charakter.
Kuchenna lampa już taki od nas otrzymała.
Zawiśnie też jakaś reprodukcja obrazu Fridy Kahlo lub jej zdjęcie.
Na razie Frida spogląda na nas z małego zdjęcia stojącego na parapecie.
A smacznego życzą nam wielkie gwiazdy.

Kto rozpozna jakie?

Kompilacja ta jest dziełem właścicieli pewnej restauracji, a służyła jako podkładka na stoły.
Post nie miał być długi. No i to wyzwanie nie jest wyzwaniem fotograficznym. Jednak zdjęć narobiłam sporo i napisałam też nie mało.
Mam nadzieję, że dzięki temu postowi lepiej mnie poznaliście i że będę bardziej kreatywna.
Gdy zajrzałam to kartonów ze skarbami nabrałam ochoty na stworzenie czegoś więc biorę się do działania 😀

Więcej pyszności: